Najzabawniejsza rzecz, którą zawsze widzę, że ludzie tu publikują (nigdy ironicznie), to "gdzie zaparkować moje pieniądze, aby pokonać inflację", ale to będzie po tym, jak ktoś miał 10-krotny zwrot w roku lub coś w tym stylu Jak to, stary… czy ty jesteś szalony? Już to zrobiłeś, LMFAO

„Muszę nadążać za inflacją przez następne kilka miesięcy po tym, jak osiągnąłem 50x na Trumpie”

Wszystko, co musisz zrobić, to czekać na niewiarygodnie atrakcyjne momenty, aby włożyć pieniądze w coś. Krach na rynku, nowa bańka, nowa narracja. Zawsze coś się dzieje każdego roku. Zmuszanie się do podjęcia jakiegoś ryzyka, aby pokonać 3% stopę inflacji, ponieważ nie zarobiłeś przez miesiąc lub dwa, jest głupotą.