Uwielbiam język używany przez wielu liderów firm skarbcowych Ethereum w ostatnim czasie. Mówią, że ETH to "okazja", co moim zdaniem doskonale oddaje długoterminowy pogląd zarówno na Ethereum jako ekosystem, jak i na ETH jako aktywo. Ethereum już zaczęło zakłócać wiele branż, a to tylko przyspieszy. TradFi/Wall St starają się wejść na blockchain, ponieważ wiedzą, że to przyszłość i nie chcą zostać w tyle/wyprzedzeni. Ale to także wykracza daleko poza to - Ethereum to globalna warstwa rozliczeniowa/zaufania, która umożliwia nowe możliwości biznesowe i układy, które są o rzędy wielkości lepsze niż to, co oferują istniejące systemy. Ethereum jest zdecentralizowane, wiarygodnie neutralne, odporne na cenzurę, bezpieczne i niezawodne - te cechy zapewniają, że gdy budujesz na Ethereum, budujesz na niezwykle solidnej i mocnej podstawie, która będzie tu przez dziesięciolecia i dosłownie nie może cię wyrzucić (jak to zrobiło wiele firm web2). Rozwijając to jeszcze bardziej - warstwy 2 Ethereum pozwalają każdemu podmiotowi na planecie korzystać z gospodarki on-chain Ethereum i tworzyć nowe i ekscytujące produkty dla *globalnej* bazy użytkowników, która nie jest ograniczona przez wszystkie nieefektywności systemów dziedzicznych. Oczywiście, ETH jest sercem tego wszystkiego - to największy na świecie programowalny magazyn wartości, który zabezpiecza globalną warstwę rozliczeniową/zaufania, jaką jest Ethereum. To ekonomiczna przepustowość systemu - bijące serce gospodarki on-chain - a im bardziej wartościowe się staje, tym więcej dobrobytu ekonomicznego generuje. Wierzę, że ETH jest jednym z najbardziej niedoszacowanych aktywów na świecie, a *okazją* dzisiaj jest zakup ETH za 4 150 USD z długoterminowym celem 100 000 USD i więcej.