I oto macie to! Prezydent *głupio* przyznaje się publicznie, że chodziło o „atakowanie Trumpa” Nie chodziło o obraźliwe żarty. Nie chodziło o kłamstwa. Nie chodziło o Kirka. Trump groził licencjami z powodu tego, jak *ON* był przedstawiany. 1A plaża.