W końcu zabieram się za nowe ujawnienia dotyczące agentów FBI w cywilu, którzy zostali wysłani do Kapitolu 6 stycznia. Wiemy, że aktywa FBI zostały wysłane do Kapitolu po rozpoczęciu protestu. Chciałbym wiedzieć znacznie więcej o zachowaniu każdego agenta, kto im kazał iść (wydaje się, że Biuro Polowe FBI w Waszyngtonie było najbardziej zaangażowane, kierowane wówczas przez Stevena D'Antuono) oraz co im powiedziano, aby zrobili. Ale chcę ostrzec wszystkich przed łączeniem tych pracowników FBI z poufnymi źródłami ludzkimi (informatorami), którzy nie są pracownikami FBI i zdecydowanie odegrali rolę przed, w dniu i po 6 stycznia. To powiedziawszy - komentarze zamieszczone w tzw. "raporcie po akcji" pokazują, jak wielu pracowników FBI było wściekłych z powodu upolitycznienia biura w tamtym czasie. Nie tylko pracownicy FBI zwracali uwagę swoim przełożonym na nierówną reakcję na wydarzenia 6 stycznia w porównaniu do zamieszek w DC w 2020 roku (które większość przyznaje, że były znacznie gorsze) oraz na nadużywczą działalność dochodzeniową FBI wobec uczestników J6, szczególnie tych oskarżonych o wykroczenia.