Kiedy krążyły plotki o odejściu Ronaldo z Manchesteru United, każda redakcja miała inną historię. Pieniądze z Arabii Saudyjskiej? Reunion ze Sportingiem Lizbona? Gra w piłkę nożną w Lidze Mistrzów z Bayernem? Ale na Polymarket debata nie toczyła się w słowach — toczyła się w pieniądzach. Traderzy postawili miliony na to, gdzie wyląduje. W miarę jak negocjacje wyciekały, kursy zmieniały się z godziny na godzinę. Wiele europejskich klubów zyskało na wartości, a potem upadło. Linia Al Nassr cicho stawała się coraz silniejsza, aż przewróciła stół. W momencie, gdy pojawiła się historia „breaking news”, Polymarket już uwzględnił ten ruch w swoich wycenach. To jest różnica: spekulacje w mediach społecznościowych to hałas. Spekulacje z pieniędzmi to sygnał. Polymarket to miejsce, gdzie kultura, sport i finanse spotykają się i gdzie przyszłość jest wyceniana zanim stanie się faktem. ...