Wielki szacunek dla Micky'ego za to, jak poradził sobie z tym cichym uruchomieniem. Widać, że chce, aby ludzie włożyli wysiłek, aby to znaleźć i wygrać z nim. Jako ktoś, kto dorastał w konflikcie w Wenezueli, rozumie, że musi istnieć bariera do sukcesu, musi być jakiś wysiłek.