Przypomnienie, że podczas gdy Charlie Kirk wciąż żył, nigdy nie miał Bena Shapiro w lineupie AmFest na ten rok. Prawdopodobnie dlatego, że wiedział o tym, jakie nieamerykańskie bzdury Shapiro by głosił na takiej platformie. To cholernie wstyd, jak Ben Shapiro dotarł na tę scenę.