Wolność. To słowo na ustach wszystkich, a jednak rzadko badane. Dla niektórych oznacza wolność finansową—wystarczająco dużo pieniędzy, aby uciszyć każde zmartwienie. Dla innych to wolność czasowa—szansa na ucieczkę od codziennej rutyny i wreszcie życie w swoim własnym tempie. Oba brzmią kusząco, oba przynoszą komfort, ale żadne z nich nie sięga sedna tego, czym naprawdę jest wolność. Ponieważ wolności nie można kupić. Nie można jej zaplanować. Nie potrzebujesz określonego salda na koncie ani nieskończonych godzin w swoim dniu, aby ją mieć. Pomyśl o tym, Jawad: osoba może być bogata ponad miarę i wciąż czuć się uwięziona w porównaniu. Inna może przejść na wcześniejszą emeryturę, mając każdą godzinę dla siebie, a mimo to pozostać związana z przeszłością. Wolność żyje wewnątrz. Nie ma nic wspólnego z tym, co posiadasz lub kontrolujesz. Głębsza wolność—ta, której warto szukać—nie jest tam na zewnątrz, ale tutaj w środku. To wolność, aby stać się tym, kim naprawdę jesteś. Aby zrzucić maski. Aby wyjść spod ciężaru oczekiwań. Aby mówić swoim własnym głosem, żyć z własnego serca, przestać służyć temu, co nie służy twojej duszy. To nie jest wolność ucieczki—jest to wolność obecności. To moment, w którym stoisz jako osoba, którą Bóg stworzył, abyś był. Nic więcej. Nic mniej. Wtedy jesteś wolny.