Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.
Prowadzę małą piekarnię. Nie jesteśmy znani, ale opłacamy rachunki. W zeszły wtorek weszła do nas kobieta. Trzymała swoją torebkę tak mocno, że jej kostki były białe. Patrzyła na witrynę przez długi czas—zbyt długo. Wskazała na najmniejszego zwykłego babeczkę waniliową, jaką mieliśmy. 'Tylko to, proszę,' wyszeptała. 'Czy mogłabyś… czy mogłabyś włożyć na to małą świeczkę? To urodziny mojej córki, ma 6 lat.' Spojrzałem na jej buty. Były mokre. Na zewnątrz padał deszcz, a ona przyszła tutaj pieszo. Spojrzałem w jej oczy. Czerwone powieki. Znałem ten wzrok. To wzrok rodzica, który musi wybierać między czynszem a imprezą. 'Przykro mi,' powiedziałem, zakładając najlepszą minę. 'Mam właściwie ogromny problem. Widzisz ten 8-calowy tort czekoladowy z jednorożcem na wierzchu?' Spojrzała na drogi tort na ladzie. 'Mój nowy dekorator zepsuł go,' skłamałem. 'Lukier jest… eh… nierówny. Nie mogę go sprzedać. Miałem zamiar wyrzucić go do kosza. Czy mogłabyś mi pomóc i wziąć go ode mnie? Bez opłat. Uratowałoby mnie to od poczucia winy za marnowanie jedzenia.' Patrzyła na mnie. Wiedziała. Lukier był idealny. Zaczęła płakać, tam, przed półką z rogalikami. 'Czy jesteś pewna?' zapytała. 'Proszę,' nalegałem. 'Robisz mi przysługę.' Wyszła z tortem, który kosztowałby 65 dolarów, trzymając go jakby był ze złota. Wczoraj znalazłem kartkę wsuniętą pod drzwi. To był rysunek od 6-letniej dziewczynki. Jednorożec z wielkim uśmiechem. A w krzywych literach z kredki: 'Dziękuję, że sprawiłaś, że moja mama jest szczęśliwa.' Najlepszy zysk, jaki osiągnąłem w tym roku.
Najlepsze
Ranking
Ulubione
